![🌳](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t6b/1/16/1f333.png)
![🌳](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/t6b/1/16/1f333.png)
![🐾](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/tde/1/16/1f43e.png)
![🐾](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/tde/1/16/1f43e.png)
![📸](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/tde/1/16/1f4f8.png)
![📸](https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/tde/1/16/1f4f8.png)
Rysie wracają w nasze strony od kilku lat za sprawą programu reintrodukcji prowadzonej przez Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze. Dzikie koty były wypuszczone na wolność na Pojezierzu Ińskim i w okolicach Mirosławca, a także poligonu drawskiego. Ostatnio widywano je już także w okolicach Czaplinka i Iwina koło Grzmiącej w powiecie szczecineckim.
Rysia nie pomylimy z dzikim kotem, nie tylko z uwagi na charakterystyczne „pędzelki” na uszach. Dorosłe osobniki osiągają długość ciała do 110 centymetrów, ogona do 23 cm. Ważą nawet 30 kilogramów i więcej.
Dzięki panu Bejgerowi uczniowie klas biologiczno – chemicznych i biologiczno – psychologicznej mieli okazję nie tylko bliżej przyjrzeć się