Po dwumiesięcznej przerwie szczypiorniści najlepszych drużyn Europy wychodzą na parkiety, aby stoczyć kolejny bój o punkty najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek.
Sobotnim wczesnym popołudniem w Hali Legionów Vive Tauron Kielce podejmował drugą drużynę Francuskiej Ekstraklasy poprzedniego sezonu. Pierwsza połowa, jak i cały mecz, przyniosła bardzo dużo bramek, jednak przewaga gospodarzy nie pozostawiała złudzeń i do przerwy na tabilicy świetlnej widniał wynik 19:15 dla Mistrzów Polski. Druga połowa była zacięta, wręcz akcja bramka za bramkę. Podsumowując całe spotkanie, można powiedzieć o wspaniale funkcjonującym ataku obu drużyn, bo przecież nie często widzi się wynik 36:32, a taki właśnie był po końcowej syrenie. W rezultacie Polacy przed ostatnią kolejką zajmują 1. miejsce w grupie z kompletem zwycięstw.
W niedzielę vice mistrz Polski pojechał do Szwecji na mecz z Alingsas. Po bardzo zaciętym i emocjonującym spotkaniu Płocczanie ograli rywali 22:23 i przedłużyli swoje nadzieje na trzecie, a nawet ewentualnie drugie miejsce w tabeli grupy B na zakończenie rozgrywek tej fazy. Przypomnijmy, że został tylko jeden mecz z niemieckim Flensburgiem (obecnie 3. miejsce w grupie, 1 punkt więcej niż Nafciarze). Bohaterem Wisły w tym meczu został bramkarz Corrales, który rozegrał pierwszą połowę z ponad 60% skutecznością.
Marcin Biernacki