MUN- dlaczego warto wziąć udział? – I LO im. St. Dubois w Koszalinie

MUN- dlaczego warto wziąć udział?

Ten artykuł był opublikowany na archiwalnej stronie redakcji „Tytułu”. Podczas integracji starego portalu z witryną www.liceumdubois.pl mogły wystąpić błędy. Przepraszamy za ewentualne problemy z odczytaniem prezentowanych treści.

Pierwsze dni listopada spędziłam w Szczecinie wraz z innymi uczniami naszej szkoły – Janem Bąkiem, SarąSokołowską-Katzer, Natalią Seńcio, Dominiką Holak, Lilianą Grochowską, Gabrielem Wasilewskim i Markiem Tomaszewskim pod opieką p. Katarzyny Sapiei. Udaliśmy się tam, by uczestniczyć w konferencji StetiMUN – modelem obrad ONZ organizowanym przez tamtejsze II LO. 

Przez trzy dni korytarze “Pobożniaka” roiły się od nastoletnich dyplomatów kilku narodowości, bezwzględnie przestrzegających oficjanego dress-code’u, niosących torbę z laptopem na ramieniu i kubek kawy w dłoni, śpiesznym krokiem podążającym ku miejscom obrad swoich komitetów. Tam, wcieleni w delegatów różnych państw, szukaliśmy rozwiązań najbardziej palących problemów dzisiejszego świata. Debaty prowadzone były w języku angielskim, ponadto od uczestników wymagano profesjonalnego, formalnego słownictwa i wysokiej kultury wypowiedzi. 

Razem z Lilą i Jankiem zgłosiliśmy się do komitetu UNHCR (Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców), którego zadaniem było sformułowanie rezolucji dotyczących międzynarodowych praw i obowiązków wysiedleńców oraz zapewnienia bezpieczeństwa imigrantom w Europie. Dla każdego delegata niezwykle ważne jest, aby bronić rzeczywistych interesów danego państwa, nawet jeśli zupełnie nie zgadzają się z naszymi osobistymi poglądami. Reprezentowanie Australii w tym (!) komitecie, krótko mówiąc, nie ułatwiało mi zabawy. Jako główny autor jednej z dwóch opozycyjnych rezolucji, przegrałam z kretesem.  

mun1

Mimo to, odniosłam same korzyści, ponieważ wiele się nauczyłam – między innymi na własnych błędach. Zresztą same przygotowania do konferencji – czytanie wiadomości i dokumentów związanych ze sprawami omawianymi w komitecie – znacznie podniosły mój angielski z poziomu tumblrowego slangu na taki, którym przystoi się posługiwać, mając na sobie marynarkę. I, oczywiście, mogłam przypatrywać się ruchom doświadczonych weteranów “MUNingu“. Lożą mistrzów był Security Council – najważniejszy komitet, również w prawdziwym ONZ. Tam dyskutowali delegaci posiadający najlepsze zdolności dyplomatyczne, młodzi eksperci nauk społeczno-politycznych. Spośród uczniów naszej szkoły trafił tam Marek Tomaszewski. Obserwowanie ich sztuczek retorycznych na zgromadzeniu generalnym było rozrywką z najwyższej półki i motywowało do pracy nad własnymi umiejętnościami. 

MUN, jako inicjatywa młodzieżowa, nie mogłaby się jednak składać z samych formalności. W przerwach między posiedzeniami i na imprezie zorganizowanej jednego wieczoru w klubie, poznałam sporo nowych ludzi. Poza tym, delegaci spoza Szczecina mieszkali w gościnie u uczniów II LO, co również ułatwiało integrację z innymi delegatami. Za nieprzestrzeganie zasad obowiązujących podczas debat, takich jak punktualność czy dbałość o język, karą było śpiewanie karaoke, zaprezentowanie śmiesznego tańca itd. Na koniec dnia każdy wychodził ze szkoły bardzo zmęczony, ale i uśmiechnięty.  

Udział w Model United Nations okazał się być wspaniałą przygodą, którą mam nadzieję niedługo powtórzyć. Pomimo że owoce naszych dyskusji nie mają bezpośredniego przełożenia na rzeczywistość, wierzę, że odgrywają ogromną rolę w rozwoju świadomości społecznej młodych ludzi, co z upływem lat przełoży się na ulepszenie życia w wielu zakątkach świata i zbliży nas do celu w dążeniu do pokoju na świecie.  

Serwis www.liceumdubois.pl wykorzystuje tzw. pliki "cookies". Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.