Wakacje już za rogiem, więc wszyscy planujemy podróże, wyjazdy. Każdy z nas na pewno zabiera ze sobą przynajmniej telefon, czasem tablet, aparat, bo jak wiadomo elektronika może być bardzo pomocna w podróży (mapy, informacje o zabytkach, kontakt z rodziną). Uznałem, że podrzucę Wam kilka pomysłów na przydatne w wakacje elektroniczne ustrojstwa, tylko pamiętajcie, by rozsądnie korzystać z tych całych internetów i więcej czasu spędzać na plaży niż na fejsie. Lajki poczekają.
1. Powerbank- ładujecie tę skrzyneczkę w domu, by potem, poza domem, naładować sobie z niej telefon lub inne urządzenie, które ładuje się z portu USB (niektóre tablety i iPady mogą nie ładować się z takiej baterii, ze względu na zbyt małe natężenie prądu). Takie cudo możemy kupić już za ok. 30zł w Empiku czy MediaMarkt- akumulator będzie zazwyczaj niewielki i pozwoli nam na ok. jedno, pełne ładowanie telefonu. Powerbanki o większej pojemności (większa liczba przed mAh) pozwolą nam naładować telefon więcej razy, ale będą większe, cięższe, no i oczywiście droższe.
//Jeżeli chcecie ładować tylko telefon z gniazdem MicroUSB, dobrym wyborem może być powerbank z wbudowanym kabelkiem. Na zdjęciu: Colorovo PowerBox Slim 2500; Saturn 29,90zł
//Jeżeli podróżujecie bardzo dużo i narzekacie na ciągły brak prądu w telefonie, ciekawym pomysłem jest Nomad Key- kabelek do telefonu, który przypinamy np. do kluczy od domu i mamy zawsze ze sobą. Wystarczy znaleźć port USB, który jest w każdym laptopie, telewizorze i wrocławskich autobusach, i mamy prąd.
2. Rozdzielacz słuchawkowy- wpinamy takie ustrojstwo do portu słuchawkowego i możemy podłączyć 2 lub więcej par słuchawek do jednego urządzenia, dzieląc się muzyką lub oglądając razem film w autobusie czy samolocie. Najtańszy i najprostszy wariant- rozdzielacz na dwa wejścia, koszt ok. 5zł w „Mikro”. Bardziej wypasiona wersja pozwalająca na nieinwazyjną dla sąsiadów, pięcioosobową imprezę- koszt ok.15-20zł.
2. Przenośny głośnik- ta skrzyneczka z kolei umili każdą imprezę czy wypad na plażę. Na rynku jest bardzo dużo urządzeń tego typu, ja podrzucę Wam dwie opcje. Ewentualnie jeżeli chcielibyście sami się rozejrzeć- w koszalińskim MediaMarkt jest takich grajków od groma, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Opcja studencka, czyli możliwie najtańsza- głośnik przenośny SU-05 za ok. 40zł na Allegro. Tani, działa kilka godzin na baterii, podłączany do telefonu kabelkiem, stosunkowo głośny. Na działkę czy biwak w sam raz.
Opcja „będę pracował całe wakacje, a za zarobione pieniążki kupię sobie głośnik”- mercedes wśród przenośnych głośników- Logitech UE BOOM. Kosztuje ok.600-700zł, działa kilkanaście godzin na baterii, łączy się z telefonem bezprzewodowo.
Robi niesamowite wrażenie, gra bardzo przyjemnie i bardzo głośno (w końcu o to chodzi), dźwięk rozchodzi się w każdym kierunku, 360 stopni. I słychać marakasy, jak się podłącza telefon! Cud, miód, orzeszki.
Młodszy brat, UE BOOM Mini (400zł) zbiera dobre opinie, ale sam nie miałem okazji go używać.
3. Obiektywy do telefonu- zestaw obiektywów, które nasuwamy na nasz telefon. Zmieniają ogniskową (czyli zoom, pole widzenia) aparatu w naszym telefonie: fish-eye- bardzo szeroki kąt widzenia, wide-angle- szeroki kąt, ale nie aż tak drastycznie jak poprzedni oraz macro- do zdjęć przedmiotów z bliska w dużym powiększeniu. Fotki wykonane z pomocą tych obiektywów:
Najlepszą jakość zapewniają oryginalne obiektywy Olloclip, dostępne dla iPhone’ów od 4S w górę oraz dla Samsungów S4 oraz S5, ale ich cena waha się od 200 do 350 złotych. Drogo. Na szczęście i w tym wypadku istnieje opcja studencka- po wpisaniu na Allegro frazy „obiektyw telefon” znajdziemy podobne, jednak gorsze jakościowo, zestawy, działające z różnymi telefonami, w cenie ok. 30zł.